sobota, 24 sierpnia 2013

Wywiad z Louisem

Wywiad z Louisem dla The Sun

Spośród wszystkich z One Direction to Louis Tomlinson nie chce przejść na niewłaściwą stronę. To trochę oczywiste w zespole, w którym cokolwiek powie ma znaczenie . Jeśli go zdenerwujesz to nie dostaniesz drugiej szansy. Zapytaliśmy Louisa o to co najbardziej go denerwuje, na co odpowiedział: 

"Naprawdę mnie denerwuje, kiedy pewne rzeczy sprawiają, że moja rodzina jest smutna lub Eleanor. Myślę, że jestem trochę gruboskórny, ale gdy chcesz zrobić lub powiedzieć coś głupiego to wal się." 

Louis Tomlinson (21) został zapoznany z Eleanor Calder przez kolegę Harry'ego Stylesa w 2011 roku. Louis niczego nie tuszuje, nie ucieka przed żadnym pytaniem i jest szczery na temat swojego związku ze studentką polityki i socjologii. Bez wątpienia stała się ona ważniejsza, w końcu jest częścią największego boybandu na świecie. Louis skomentował: 

" To wcale nie jest proste." 

Eleanor jest trochę onieśmielona przez to wszystko. Kto by nie był? Ona nie może mieć Twittera, ani niczego w tym stylu. Louis dodał: 

"Na początku mówiłem jej, żeby trochę wyluzowała, że wszystko jest w porządku. Nie mogę oczekiwać od niej, żeby radziła sobie z pewnymi rzeczami tak łatwo, ale naprawdę nie mógłbym być bardziej z niej zadowolony."

Para jest zmuszona wszędzie wychodzić incognito od czasu, kiedy One Direction podbiło Stany Zjednoczone i stali się globalnymi gwiazdami. To wcale nie jest łatwe. Louis powiedział:

"Byłem z Eleanor kilka razy na zakupach podczas ostatniej trasy. Za pierwszym razem było w porządku, ale gdy weszliśmy do sklepu Urban Outfitters to było po prostu szaleństwo." Louis próbował nawet raz przebrać się, ale nie wyszło. 

"Poszliśmy też do Disneylandu, miałem ubraną kominiarkę i okulary, ale dalej nie wyszło" dodał. 

To część powodów dla których Louis lubi prywatność w swoim własnym domu. Dodał: 

" Kocham wielkie imprezy, lubię być ich gospodarzem." 

Jak jedna z tych, którą miał w sylwestra, która skończyła się nad ranem następnego dnia. Louis skomentował: 

" To było szalone, miałem nawet firmę kateringową. O 3 rano serwowali kanapki z bekonem, aby dać wszystkim trochę energii do kontynuowania imprezy.

" Rachunek za alkohol wcale nie martwił Louisa, jak później stwierdził finanse to nie jest jego mocna strona. 

"Nie jestem zbyt dobry, jeżeli chodzi o pieniądze . Mógłbym trochę za bardzo zaszaleć, gdybym miał sam nimi zarządzać. Moja mama i dziewczyna pomagają mi w tym. Nie jestem prowadzony przez nikogo, ale lubię być hojny" 

Więc Louis to "Wielki Gatsby" grupy? 

"Tak, zdecydowanie. Kocham Leonarda DiCaprio, to mój ulubiony aktor" . Louis stwierdził, że mógłby zachowywać się dość dziwnie w jego obecności. Louis dobrze się spisał będąc opanowanym, gdy zespół został zaproszony do domu Johnnego Deppa w zeszłym roku. 

" To było dość surrealistyczne i dziwne. Zaprosił nas do siebie, żebyśmy poznali jego dzieci, bo nie mogli przyjść na show. Nie występowaliśmy u niego, tylko spędziliśmy razem czas. Byliśmy tam jakieś 2-3 godziny." 

Ale o czym członkowie zespołu rozmawiali z wielką gwiazdą Hollywood?

" Pierwsze 20 minut było dość niezręczne, ale potem było ok. Nie rozmawialiśmy dużo o pracy, ale jak znajdujemy się we wszystkim. Jego dom jest świetny, tak jak możesz sobie wyobrazić. Johnny wybierał się tego wieczoru na prywatne przyjęcie w Hollywood Hills więc spytaliśmy czy możemy iść, nie mogąc jeszcze wtedy legalnie pić. Niestety Johnny nie mógł iść, ale stwierdził, że dla nas to świetna okazja. Jestem prawie pewny, że to była impreza Roberta Rodrigueza (reżyser). To była zwariowana impreza, tak jak w filmach." 

Upodobanie Louisa do imprez mogłoby wyjaśnić dlaczego nie czuł się zbyt dobrze podczas ostatnich tygodni spędzonych w USA podczas trasy Take Me Home. Louis nie jest jednak za tym, żeby brać witaminy i proteiny jak jego koledzy z zespołu. Na co skomentował: 

" Ja nie przejmuję się czymś takim. Inni chłopcy biorą witaminy np B12, ale to nie jest dla mnie." 

Louis nie jest tym typem człowieka, który użala się nad sobą. Jego stosunek jest taki : ' po prostu poradź sobie z tym'. To jest jeden z powodów dlaczego nie próbuje zrozumieć sukcesu zespołu. Louis dodał: 

"Kiedy siedzisz i myślisz nad tym jakie to niezwykłe. To co się z nami stało jest prawie niemożliwe do zrozumienia. Mam nadzieję, że kiedy będę miał 70 lat i będę siedział w moim ulubionym krześle obrócę się i powiem : ' WOW! To było niesamowite!'" 

Jeżeli Louis mógłby przyśpieszyć jedną rzecz to byłoby to wystąpienie na Wembley Stadium w przyszłym roku. Szybko dodał: " Nie mogę się doczekać! To jest więcej niż każdy z nas myślał, że możemy osiągnąć." 

Louis wcale nie rozkoszuje się tym, że ich rywale - The Wanted są daleko od osiągnięcia tak wielkiego sukcesu jak One Direction (śmiech Louisa, gdy usłyszał o The Wanted). Co spowodowało takie ironiczne przekomarzanie się pomiędzy tymi dwoma zespołami. Wokalista The Wanted - Max George ostatnio nazwał Louisa 'chuj**' w wywiadzie dla magazynu Fabulous. Louis nie czekając odpowiedział: " Ani trochę, Max. On jest nikim" . Za chwilę dodał: " To Jay (wokalista The Wanted) jest trochę chuj**, wysłał mi naprawdę długą wiadomość próbując potraktować mnie protekcjonalnie, a ja odpisałem trochę niedojrzale,ale pieprzyć to." Łobuzerskim wzrokiem dodał: " Znasz mnie, lubię spory"

http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/showbiz/5088352/one-direction-louis-tomlinson-on-fame-and-love-interview.html
via. fb

4 komentarze:

  1. WOW, Louis to mega gość ;)
    Fajnie, że przetłumaczyłaś ten wywiad.
    <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  2. fajnie, że usuwasz komentarze. Ja tylko wyraziłam swoją opinię bo mogłaś przynajmniej napisać skąd wzięłaś tłumaczenie...

    OdpowiedzUsuń